Jak sama nazwa wskazuje, specjalnością jest tutaj kurczak z sosem „PiriPiri”. Chili z ptasiego oka „PiriPiri” pochodzi z Mozambiku i Angoli, byłych kolonii portugalskich. Został przywieziony z powrotem do Portugalii wkrótce po jego odkryciu i od tego czasu jest podstawowym sosem chili dostępnym w każdej portugalskiej „Churrascaria”, a także w niektórych innych daniach, takich jak „Bifana”, kanapka z duszoną wieprzowiną, pochodząca z miasta Porto. Najlepszym miejscem do siedzenia jest lada, zamów pół kurczaka na osobę z dużą ilością sosu „PiriPiri”, w towarzystwie klasycznego ryżu z frytkami, sałatką z pomidorów i cebuli oraz kieliszkiem wina, to Cię zrekompensuje za 6,30 €. W menu są inne opcje, ale żadna z nich nie przebija jakości wykonania kurczaka.
Na deser polecam francuski flan „Pudium Frances”, biszkopt „Torta de Noz” ze świeżą śmietaną i wiórkami czekoladowymi, francuskie tosty „Rabanadas” w stylu portugalskim lub pieczone jabłko „MacaAssada”.
Pedro naprawdę wie, jak grillować swoje kurczaki i to do niego zwracam się najczęściej, gdy mam ochotę na kurczaka „PiriPiri”. Pedro nigdy mnie nie zawiódł i chyba dlatego działają już ponad 50 lat, a dwie restauracje naprzeciw siebie podtrzymują tradycję drobiu.
Summary
„Pedro dos Frangos” Pedro of the Chickens to tradycyjny portugalski grill „churrascaria”, który specjalizuje się w grillowanym kurczaku.